Miłość, radość, łzy, moment decydujący, a przede wszystkim ludzie…
Jaki jest przepis na idealną fotografię? na idealny kadr? To jest chyba tak samo jak przepisem na ciasto mojej babci. Chcąc zrobić niespodziankę rodzinie i upiec małe co nieco – zapytałem ją o recepturę na placek drożdżowy. Babcia nie zastanawiając się podała mi przepis: trochę tego, trochę tamtego, tego tak na oko… i właśnie tak jest z idealną fotografią 🙂 Nie wystarczy samej teorii aby nacisnąć spust migawki, zrobić pstryk. Trzeba dodać trochę uczyć, trochę łez, trochę miłości, trochę szaleństwa, dodać swojej inwencji ale tak na oko 🙂
To tak słowem wstępu…
…a resztę wolę pokazać: